"Im bardziej pomożesz innym ludziom, tym bardziej będą oni
chcieli Ci pomóc."
- Brian Tracy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
.jpg)
Witaj
Od ponad 12 lat wspieram innych w oszlifowaniu ich wewnętrznego diamentu. Bycie coachem to w moim odczuciu, nie tylko zawód, a przede wszystkim postawa życiowa.
Z satysfakcją realizuję się w biznesie jako Dyrektor Klubu Oriflame współpracując z grupą kilku tysięcy Konsultantów.
Prywatnie moje życie w kolory ubiera mąż Mirek i syn Olaf.
Zapraszam Cię do lektury bloga, pytania, komentowania, po prostu bycia.
Życzę Ci częstego odczuwania absolutnej satysfakcji i głębokiej radości! Odwagi do realizacji najskrytszych marzeń i powodów do bycia dumnym z siebie.
Kamila Molińska
Więcej informacji na mój temat znajdziesz na 
Zapraszam do lektury książki mojego współautorstwa
Umysł Lidera
Iwona Majewska Opiełka
Pani Kamilo, nie jest to może miejsce na tego typu rozważania, ale mam nadzieję, że zwrócę uwagę na dosć istotną kwestię. Otóż, chodzi mi o braki. Zarówno ja, jak i wielu konsultantów, nie możemy dostać potrzebnych kosmetyków. Nasi klienci czekają, niektórzy już od katalogu 16. Część z nich zamówiła kosmetyki na prezenty dla bliskich, a tymczasem nie dość, że ich nie otrzymają, to automatycznie my stracimy zamówienie, bo po świętach nikt tych produktów od nas nie weźmie. Jestem ogromnie zawiedziona tym, jak Oriflame traktuje zarówno swoich konsultantów, jak i klientów. Dlaczego nikt o to nie dba? Czemu podczas gdy inne firmy na święta uzupełniają swoje magazyny, Oriflame tego nie robi? Jak mamy być uważani za poważnych konsultantów, skoro ostatnio naszym klientom nie możemy dostarczyć zamówionych produktów...? Staramy się zdobywać jak najwięcej klientów, ale ze strony frimy są tylko utrudnienia...
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do słów poprzedniego wpisu.. braki są kolosalne.. naprawdę przykro jest mówić kolejnej osobie, że niestety ale nie dostanie oczekiwanego kosmetyku, przykro jest tym bardziej, że miałbyć on prezentem na święta.. Czy naprawdę nie da się z tym nic zrobić?? Jak w takiej sytuacji mamy sprzedawać cokolwiek skoro połowa kosmetyków jest w brakach. Straty są ogrone.. klienci nie zadowoleni.. naprawdę zaczyna brakować sił by iść do kolejnej osoby i tłumaczyć się z powodu tak liczych braków.
OdpowiedzUsuńJa ze strony sponsora dodam też, że przykro mi gdy rekrut robiąc pierwsze zamówienie nie dostaje niemal połowy produktów, a ja mówiłam mu, że tak fajnie jest w firmie...
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńmyślę, ze każde miejsce jest dobre na wyrażenie swoich odczuć.
Z uwagą przeczytałam wpisy Pań i doskonale rozumiem jak to jest kiedy nie można zanieść klientowi jego pełnego zamówienia. Mają Panie rację, że to studzi zapał.
Nawet jeśli niewiele to w Pań odczuciach zmieni zapewniam, że Oriflame stara się jak najlepiej zapełniać magazyny.
Na wczorajszym spotkaniu Top Liderów rozmawialiśmy na ten temat.
Na chwile obecną produkty są dostępne w ponad 90%, tym bardziej podejmowane są wiec starania aby dojść do poziomu 95% dostępności produktów.
Mam nadzieję, że dojdzie do tej sytuacji jak najszybciej i poziom zadowolenia zarówno Pań jak i Pań klientów wzrośnie.
Pozdrawiam ciepło w ten zimowy poranek.
Pani Kamilo, wierzę, że Oriflame się stara, ale to nie zmienia faktu, że 8 moich klientek zamówiło kredki do oczu Hypnotic (w dwóch brakujących odcieniach), których ja od początku trwania katalogu na oczy nie widziałam... Nie wspomnę o pozostałych 20 brakujących produktach w moim zamówieniu...
OdpowiedzUsuńMa Pani rację, to nie zmienia tego faktu.
OdpowiedzUsuńPani Kamilo, ja również ubolewam nad funkcjonowanem firmy.. to, że Oriflame się stara niestety ale nie wystarcza.. potrzebne są efekty tych działan.. klienci są naprawdę niezadowoleni, ciężko im wytłumaczyć zaistniałą sytuację.. tym bardziej, że nie można nawet okreśłić czy zaistniała sytuacja wkrótce się zmieni i kiedy to nastąpi bo niestety ale nie są znane terminy dostaw do konkretnych magazynów.. tak więc i ja i moje klientki czekamy na jakiekolwiek zmiany podczas gdy czas ucieka i do świąt pozostaje coraz mniej czasu.. i wszystcy na tym tracą
OdpowiedzUsuń