niedziela, 10 maja 2009

Czym jest duplikacja w Network Marketingu?



Zapraszam do lektury artykulu pana Radosława Lisa

Duplikacja. Wielki, obcy wyraz w network marketingu. A może dla niektórych aż tak obcy, jak sama branża? Każdy networkowiec powinien wiedzieć, że network marketing to duplikacja - pierwsza rzecz, która jest nam przekazywana już na spotkaniu rekrutacyjnym. Niestety, 98% z nas nie zwraca na ten ważny aspekt specjalnej uwagi. Najczęściej osoby zainteresowane współpracą popełniają swoje osobiste błędy, jednakże brakuje im nauczyciela, który te błędy wskaże, pomagając w efekcie zapobiegać tego typu potknięciom w przyszłości. Po jakimś czasie okazuje się, że mamy osobę zdemotywowaną, nie odnoszącą sukcesów i nie stosującą się do zasad network marketingu.




Ty decydujesz, co duplikujesz

Duplikacja to jedno z najważniejszych zagadnień w network marketingu. Jeśli menedżer postępuje źle, to jego uczniowie duplikują wszystkie jego negatywne zachowania, a gdy otrząsną się z amoku, jest już za późno, ponieważ przekazywane nawyki zdążyły się im mocno zakorzenić w głowach.


Dlatego należy zwracać szczególną uwagę na to, jakimi osobami się otaczamy. Jeśli mamy coś powielać, zapożyczać wzorce, to róbmy to od najlepszych. Od osób, które są wiarygodne, uczciwe i etyczne, które odniosły sukces dzięki swojej charyzmie i pracowitości. Lepiej, żeby wszyscy ci, którzy uczą swoich przyszłych liderów głupstw oraz sami kandydaci na liderów duplikujący niepożądane zachowania, dali sobie spokój z networkiem. To właśnie przez takich ludzi tworzą się negatywne opinie.

Od początku historii tej branży na rynku polskim nie było osoby, jakiegoś branżowego mentora, który zaszczepiłby na naszym gruncie niezbędną wiedzę i zasady działania, a następnie dopilnowałby tego, aby ta wiedza była przekazywana dalej. Konsekwencją tego jest ok. 2,5 miliona osób zarejestrowanych w networku, a tylko 600 tysięcy aktywnych, z czego może 5% jest zadowolonych z tego, co robią, ze swoich zarobków i z samych siebie.

Ponadto można powiedzieć, że każdy wie, co to jest network marketing, jednak nikt nie wie, jak on działa, wszyscy zaś współpracują i duplikują.
600 tysięcy ludzi szuka następnej osoby, aby przekonać ją do network marketingu, zapominając o tym, że nie wiedzą lub już zapomnieli, co to jest network marketing, jak on działa i na czym bazuje.


Co Ty rozumiesz przez network marketing?W encyklopedii pod hasłem duplikacja znajdziemy następującą definicję: „duplikacja jest to podwojenie fragmentu chromosomu, a co za tym idzie - wytworzenie kopii fragmentu materiału genetycznego (aberracje chromosomowe). Duplikacja - mutacja, polegająca na powtórzeniu pewnej sekwencji nukleotydowej". Wszyscy rozumieją? Za bardzo medyczno- laboratoryjnie? Być może, ale z tej dziedziny wywodzi się to słowo i nie bez kozery ktoś przeszczepił je do gwary marketingowej.


Mówiąc prościej, DUPLIKACJA to kopiowanie, powielanie. Spójrzmy prawdzie w oczy. Nasze myśli mają wpływ na duplikację. Myśli pokazujemy na zewnątrz zarówno wtedy, gdy widać nasze pozytywne nastawienie do jakiegoś tematu, radość, pewność siebie, zadowolenie, jak również wtedy, gdy ujawniamy niepewność, zmartwienie, smutek, negatywne nastawienie. Wiem, że niemal każdy z Was twierdzi, że jest networkowcem, a nie sprzedawcą. To jest błąd numer jeden.


Kim właściwie jest „networkowiec"?
Network marketing to sieciowa sprzedaż bezpośrednia, a więc ludzie pracujący w tym systemie to sprzedawcy bezpośredni budujący jednocześnie sieć sprzedawców. Takie są fakty. Dlaczego nie chcecie się do tego przyznać, zasłaniając się spolszczonym wyrazem obcym „networkowiec"? Sprzedawca to jeden z najstarszych i najtrudniejszych zawodów na świecie, dający praktycznie nieograniczone możliwości zarobkowe.

Każdy z nas jest swoim własnym szefem, prowadzi swój mały biznes, który może - jeśli tylko będzie chciał - uczynić dużym biznesem. Tego się wstydzicie? Ja osobiście oraz jeszcze 2% pracowników network marketingu jesteśmy dumni z tego, że jesteśmy sprzedawcami, że jesteśmy swoimi własnymi szefami, że zbudowaliśmy, stworzyliśmy duży biznes, że zarabiamy duże pieniądze - jest to możliwe tylko wtedy, jeśli opanujecie zasadę duplikacji.


Spójrzmy teraz na proces sprzedaży:
Sprzedaż = Emocje
Emocje = Uczucia, które wyrażam


Każdy z nas, pracując w network marketingu, sprzedaje, i to codziennie, jednak często zapomina, że nie sprzedajemy przede wszystkim produktu, lecz samego siebie, nasze emocje. Dopiero potem klient kupuje produkt, ale tylko wtedy, jeśli uprzednio kupił nas, jeśli wzbudziliśmy zaufanie. Jak mam sprzedać siebie, wstydząc się wykonywanego zawodu, nie mając pewności siebie, wiary i przekonania do tego, co robię? Pamiętajmy również, że każdy z nas, nasi klienci i rozmówcy, wszyscy podejmujemy decyzję emocjonalnie, a dopiero w drugim rzędzie następuje racjonalna sprzedaż emocjonalnie podjętej decyzji. Tak zachowuje się każdy z nas. Pytanie brzmi: kiedy uświadomisz sobie to, że jesteś sprzedawcą? Kiedy będziesz dumny z siebie w tej roli?


Jaki z tego morał?
Musisz płonąć, aby zapalić innych. Musisz duplikować pozytywnie, aby odnieść sukces. 98% osób współpracujących z nami uważa, że network marketing funkcjonuje następująco: aby odnieść sukces, muszę zbudować strukturę, do tego potrzeba mi ludzi. Załóżmy, że mamy nową osobę. Taką osobę nurtuje mnóstwo pytań i wątpliwości: „Co to jest NM? Aha, piramida finansowa...". Czy aby każdy z Was potrafi to rozróżnić, a potem wytłumaczyć? Czy każdy z Was wie, jakie są różnice między network marketingiem a piramidą finansową? Czy może tylko przypuszczacie, że wiecie? Zastanówcie się nad tym: jak komuś coś wyjaśnić czy wytłumaczyć, skoro samemu nie ma się na ten temat pojęcia?


Niestety, 98% z Was nie wie, co to jest NM i jak on działa. NM posługuje się duplikacją i poleceniami, ale niestety większość z Was duplikuje negatywnie, nie zbiera poleceń i dziwi się, dlaczego nie odnosi sukcesu. Chcecie parę przykładów? Proszę.


# Lista nazwisk
Nowa osoba wie, że taka lista jest potrzebna, ale jej nie robi. Niestety, nikt tego nie kontroluje, a więc kolejni współpracownicy później także nie będą sporządzać list. Powstaje duplikacja negatywna. Oto dowód: gdyby było inaczej i nowe osoby wiedziałyby, po co spisuje się taką listę i jak to zrobić, a przy tym ktoś by je kontrolował, to czy gazety nadal byłyby pełne ogłoszeń typu: „Chcesz zarobić 5.000 PLN i więcej? Zadzwoń..."? Ta sama treść na ulotce za wycieraczką samochodu. Ludzie! Pozostaje tylko mieć nadzieję, że uda Wam się znaleźć kogoś, kto wreszcie zrozumie, jak działa NM i przygotuje listę nazwisk.

Pozostaje również pytanie: „dlaczego nie odnoszę sukcesu?". To proste - musicie zrozumieć i zaakceptować fakt, że lista nazwisk jest podstawą sukcesu. Tylko wtedy gdy przygotujecie listę nazwisk, zrozumiecie zasadę działania network marketingu. Tylko wtedy macie szansę odnieść sukces. Dlaczego? W przeciwieństwie do tradycyjnej działalności gospodarczej, gdzie niezbędne jest zainwestowanie dużych środków pieniężnych na rozruch, w network marketingu lista nazwisk jest Waszym kapitałem startowym.


Taka lista pozwala na skontaktowanie się z wyszczególnionymi na niej osobami, zaaranżowanie spotkania przy kawie, przedstawienie network marketingu i w efekcie pozyskanie nowych ludzi, którym damy szansę zarobienia pieniędzy, jednocześnie sami je zarabiając. Jest to jedyna efektywna metoda budowania struktury, poprzez którą możemy zarabiać pieniądze. Bez struktury zarobimy tyle, żeby ewentualnie przeżyć. Gdyby każdy z Was przygotował sumiennie listę nazwisk, nie musiałby rejestrować się w trzech firmach, aby zwiększyć, ale tylko pozornie, swoje szanse na sukces. Dlaczego tylko pozornie? Ponieważ niezależnie od tego, z jaką firmą byście współpracowali, bez struktury nie odniesiecie sukcesu.


# Kontakt telefoniczny
Kogo bym nie zapytał, czy potrafi rozmawiać przez telefon, odpowiada, że tak. A jednak 98% osób zaczyna sprzedawać przez telefon, zamiast umówić się na spotkanie. Jeśli więc nawet ktoś z Was przełamie własny strach, usiądzie z nową osobą do telefonu i będzie razem z nią dzwonił - i tak pokaże jej złą receptę, koncepcję, która nie przyniesie sukcesu. Następnie nowa osoba telefonuje i co? Robi to samo. Znów negatywna duplikacja i pytanie, „dlaczego nie odnoszę sukcesu?". Odpowiedź jest znowu banalnie prosta. Przecież przygotowałem listę nazwisk. Jeśli z niej nie skorzystam, to się z nikim nie spotkam, a zatem nie pozyskam nowych osób i nie zbuduję struktury.


# Prezentacja sprzedażowa
Popatrzmy na tę nową osobę... Lęk przed klientem. To normalne. Ale większość z Was odczuwa lęk przed klientem, tyle że nie umiecie się do tego przyznać. Najlepszym dowodem na to są pełne terminów kalendarze, żeby przypadkiem nie pójść z nową osobą na prezentację. Tymczasem oglądacie telewizję i znów stawiacie zasadnicze pytanie: „dlaczego nie odnoszę sukcesu?".

Jest jedna złota zasada: pokazać, jak żyć i pokazać, jak umrzeć. Ale do tego muszę zaakceptować to, co robię, lubić to, co robię, czuć się z tym dobrze, zrozumieć zasady network marketingu, żyć tymi zasadami. Wtedy jestem w stanie umówić się na wspólne spotkania, pokazać nowym osobom, jak działa network marketing, jak powinny wyglądać prezentacje, sprzedaż produktu, jak przełamać strach przed klientem i w rezultacie zarabiać pieniądze. Co zrobi nowa osoba? Dokładnie to samo, co my, czyli będzie pomagać ludziom w swojej strukturze odnosić sukcesy, a to znaczy, że Wasza struktura będzie się rozwijała i nie wykruszy się. Nie będziecie musieli wciąż poszukiwać nowych ludzi, zaczniecie w końcu osiągać zauważalne dochody.


# Polecenia
Wszyscy wiemy, że sprzedaż bazuje na poleceniach, ale większość z Was ich nie zbiera. Boicie się o nie zapytać, a jeśli już zbierzecie się na odwagę, i tak odpuścicie. Strach przed zapytaniem i aktywnym postaraniem się o nie wygrywa, pomimo tego że wiecie, jak one są ważne. Jeśli nawet ktoś z Was przełamuje się i idzie na wspólną prezentację z nową osobą, pokazuje jej negatywny wzorzec. Nie pyta o polecenia, a jeżeli już zapyta, to mało stanowczo, bez chęci ich otrzymania, bez walki o nie. Pokazujecie strach przed klientem, przed zapytaniem o polecenie, przed tym, że klient się zrazi, może jednak rozmyśli się i nie kupi.


Tymczasem nowa osoba duplikuje to, co zostało jej pokazane i staje przed nią to samo pytanie, które Wy sobie zadajecie: „dlaczego nie odnoszę sukcesu?". Jak już wspomniałem, network marketing bazuje na duplikacji i poleceniach. Bez poleceń nie będzie dobrej sprzedaży, nie będzie listy nazwisk osób, z którymi moglibyście się skontaktować - nieważne, czy na prezentację, czy spotkanie rekrutacyjne. Bez poleceń nie będzie sukcesu, nie będzie struktury, nie będzie pieniędzy.


# Rozmowy rekrutacyjne
Jak przeprowadzacie rozmowy rekrutacyjne? Dokładnie tak samo, jak robiliście wszystko inne. Bez przekonania, bez wiary, bez rzetelnej wiedzy na temat NM, za to z symptomami strachu. Przed czym? Raczej przed kim: przed ludźmi. Pewnie też bym się ich bał, gdybym odczuwał u siebie takie braki, jakie zdradza 98% pracowników network marketingu. A co będzie, jeśli ktoś porówna Waszą działalność do piramidy finansowej? Jak z nim porozmawiać, jak wytłumaczyć różnicę, jak rozwiać wątpliwości, skoro sami do końca nie wiecie, co to jest piramida, brak Wam wiary i przekonania. Wszystkie Wasze wątpliwości, całą Waszą niewiedzę, cały strach i wszystkie lęki duplikujecie na nowe osoby.


Pamiętajcie:
WASZA DUPLIKACJA ODZWIERCIEDLA TO, KIM W RZECZYWISTOŚCI JESTEŚCIE


Network marketing bazuje na poleceniach i duplikacji, a niepodważalnym faktem jest ten, że z ilości wychodzi jakość. Każdy, kto działając w networku nie jest gotowy właściwie szkolić swojego nowo pozyskanego partnera i nauczyć go, czym tak naprawdę jest network marketing i na czym opiera się ta branża, nigdy nie będzie w stanie odnieść w niej sukcesu. Ludzie duplikujący negatywnie nie mają czego szukać w networku. Jeśli duplikujecie zachowania niepożądane, zostańcie w domu, oglądajcie telewizję i nie przyczyniajcie się do tworzenia negatywnego wizerunku network marketingu. Jest jeszcze inne wyjście: zacznijcie myśleć, szkolcie najpierw siebie, potem innych, a będziecie wspólnie odnosić sukcesy. Każdy z nas decyduje, co duplikuje...




Autor tekstu jest członkiem Rady Programowej „Network Magazynu", jedynego w Polsce niezależnego czasopisma na temat marketingu sieciowego i sprzedaży bezpośredniej.

3 komentarze:

  1. Bardzo pouczający artykuł, dla mnie to jest między innymi polecenie ciekawej lektury. Taka forma bardzo mi odpowiada, zwięźle i na temat na książkę nie zawsze jest czas, a tak cenne informacje podane w pigułce są do czasowego przełknięcia dla każdego, dziękuję za to co jest i poproszę o więcej :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy moglabys kiedys napisac cos o piramiedzie finansowej i roznicach miedzy MLM? bo niby wiem ale chyba nie na tyle by byc pewna swego :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. moglabym , zapisuje w terminarzyku:)

    OdpowiedzUsuń